Posty

Wyświetlanie postów z styczeń, 2014

Rozdział 3

Obraz
Syriusz usiadł ciężko na  miejscu obok okna. Przedział był zupełnie pusty. James razem z Peterem poszli straszyć pierwszaki, a Remus na spotkanie prefektów. A on, on wreszcie był sam, sam ze swoimi myślami. Odkąd zamieszkał u Potterów,  James nie od stepował go na krok. Nawet w nocy rozmawiał z nim lub Syriusz słuchał jak gra na Katherine. Chcąc, nie chcąc Potter robił wszystko by jego przyjaciel nie myślał o tym feralnym wieczorze. Pociąg nagle ruszył. Syriusz spojrzał na czarodziei którzy machali swoim dzieciom. Mimo wolinie się uśmiechnął, nigdy nikomu o tym nie mówił, ale marzył o tym żeby wśród tych rodziców byli jego. Pamiętał jak w pierwszej klasie wszyscy uczniowie machali rodzicom na pożegnanie, a mu machał skrzat, którego z całego serca nienawidził. Jago rodzice odkąd pamiętał okazywali mu miłość w najgorszy możliwy sposób. Wychowywali go na metodzie kija i tylko kija. -Czy tu siedzi mój ulubiony ścigający ?- uśmiechnął się na dźwięk tego lekko za...