Lwie serca 4
Rozdział 4 Bal [Muzyka] Czerwiec Sobota, godzina 20.41 - Nie wiem, nie rozmawialiśmy za dużo – powiedział Remus, rzucił na swoje łóżko pelerynę i usiadł na nim. James dalej stał z założonymi rękoma i patrzył na niego oczekująco. Od tego feralnego dnia, nie widział się z Evans. Unikała go bardziej niż zazwyczaj, a on nie miał ochoty się jej narzucać, ani za nią biegać. – Jak chcesz się dowiedzieć, jak się czuje to się jej zapytaj – rzucił Lupin, poczym wściekle wstał i poszedł do łazienki. - Nie chce ze mną rozmawiać – powiedział Potter wędrując za przyjacielem. Łazienka Huncwotów nie należała do najczystszych, wszędzie walały się nie potrzebne rzeczy, a ilość produktów przekraczała normę, do tego lustro było tak brudne, że odbicie było zawsze zamazane. Kiedy Remus przemywał twarz zimną wodą, James oparł się o framugę i patrzył na niego. - Nie dziwię się jej – odparł cicho. Kątem oka zauważył, jak mięśnie Jamesa się napinają. - To nie ja kazałem mu ją wyzywać – ...