Lwie serca 5 cz. 2
Rozdział 5 cz. 2 Złoci chłopcy Listopad Niedziela - Trzymaj się za deskę, bo zemdlejesz - zasugerował James, Peter już od pół godziny wymiotował do ich sedesu. Razem ze seksownym kociakiem byli w trakcie zabawiania się, kiedy Glizdon wbiegł do dormitorium i zaczął wyrzucać z siebie zawartość swojego żołądka na podłogę. Rogacz szybko założył bokserki i podbiegł do niego, podtrzymując go, aby nie upadł. Peter był blady i miał drgawki. Dziewczyna zniesmaczą miną okryła się kołdrą. - Pozbądź się go, albo wyjdę - powiedziała wściekle. - To zmiataj stąd, to mój przyjaciel - warknął James, próbując doprowadzić pół przytomnego Petera do toalety. - Wybierasz zarzyganego grubasa zamiast mnie - rzuciła zdezorientowana. Potter zmierzył ją wzrokiem. Była w jego typie. Wysoka, ciemnowłosa, zgrabny tyłek, pełne piersi. - Każdego dnia, w każdej sekundzie - odpowiedział. - No dalej stary, już niedaleko - powiedział do przyjaciela, złapał go mo...